2012-02-13

Grecki plan oszczędnościowy: koniec udawania Greka?

Ulice Aten jasne jak w dzień, jeśli wierzyć temu co widać na ekranach telewizorów. Nie są to jednak fajerwerki. Na policję lecą koktajle Mołotowa, zapalone szmaty, kamienie. Tymczasem Parlament przyjął wreszcie plan oszczędnościowy, który ma przekonać UE i MFW, że kolejna transza pomocy (130 miliardów euro) to nie będą pieniądze wyrzucone w błoto.

Plan przewiduje między innymi, 22% spadek pensji, redukcję 15 tysięcy etatów w strefie publicznej, obniżkę emerytur urzędników.  Do końca tygodnia banki prywatne mają też poznać greckiego plan restrukturyzacji greckiego długu. Wciąż jednak nie wiadomo, czy Grecja 20 marca... nie zbankrutuje. Wszystko zależy od tego, czy wierzyciele, MFW i UE uwierzą, że Ateny przestały udawać Greka.

Aby plany cięć zgodne z zaleceniami UE i MFW mogły zostać przyjęte, 45 posłów, którzy chcieli glosować przeciw, zostało wyrzuconych ze swoich partii politycznych. "Nocna zmiana" objęła jakieś 15% greckich deputowanych. Znowu jutro usłyszymy, że to "Bruksela kazała".  Decyzja dowodzi na pewno wielkiej determinacji, czy jednak zwiększa zaufanie i napawa optymizmem, co do przyszłości tak przegłosowanych ciec, to wątpliwe.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Ostatni tekst na blogu. Bo szkoda gadać.

Przez parę lat, ze zmienną częstotliwością, publikowałem na tym blogu swoje uwagi i przemyślenia, traktując go jak rodzaj pamiętnika. Niby ...