2016-01-10

Mitotologie i pamięć historyczna

Przeciwnicy PiS mnie pocieszają, że za 50 lat o żadnym PiS-ie nikt nie będzie pamiętał. Bo takich miernot się nie pamięta, historia jest nieubłagana. A przecież to nie o historię chodzi, bo ta jest bezwolna, nic od niej nie zależy, lecz właśnie o ułomną ludzką pamięć. Ona nie wartościuje, jest jak plastelina: utrwali narzucone kształty jeśli tylko ktoś ją zechce ulepić.

Czyż nie temu ma służyć „polityka historyczna”? Nie wiadomo więc jak będzie. Może socjotechnika Jarosława Kaczyńskiego zadziała, może go ludzie zapamiętają jako Ojca Wielkiej Zmiany, albo przynajmniej tego, co chciał dobrze, ale źli ludzi mu przeszkodzili? Może nawet Lecha, Wielkiego Brata, będą pamiętać jako Prezydenta Tysiąclecia? Kto wie, nie takie cuda lepiono z ludzkiej pamięci, przytwierdzano lepkim słowotokiem na cokołach mitów.

Tworzeniu mitologii, w której herosami stają się miernoty i uzurpatorzy, towarzyszy przecinanie więzów pamięci splecionych wspólnym, pozytywnym doświadczeniem. Ich niszczenie odbywa się przez zawłaszczenie doświadczeń i pojęć (PiS stara się zawłaszczyć dziedzictwo pierwszej Solidarności) i przez oszczercze dezawuowanie postaci, które były prawdziwymi bohaterami swych czasów (jak Henryka Krzywonos czy Lech Wałęsa). Niemierzalna wydaje się potęga nienawiści pisowców wobec każdego pozytywnego działania, cieszącego się powszechnym poparciem ludzi, którego zawłaszczyć się nie da i które nie jest przetłumaczalne na pisowski język konfrontacji, podziału, zamknięcia. Najbardziej oczywistym przykładem takiego działania jest Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy.
W społeczeństwie, w którym do budowania wspólnoty łatwiej wykorzystać naznaczone ideologią symbole niż obywatelską potrzebę współdziałania na rzecz sprawnego i uczciwego państwa, koncepcja "polityki historycznej" wdrażana przez PiS może na trwałe zatruć pamięć Polaków i ich sposób postrzegania rzeczywistości. Takie akcje jak WOŚP czy mobilizacja Komitetu Obrony Demokracji stanowią dziś najskuteczniejszą barierę przeciw naporowi ideologii propagowanej przez PiS. I dlatego tym gwałtowniej będą przez PiS zwalczane.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Ostatni tekst na blogu. Bo szkoda gadać.

Przez parę lat, ze zmienną częstotliwością, publikowałem na tym blogu swoje uwagi i przemyślenia, traktując go jak rodzaj pamiętnika. Niby ...