Konferencja została zorganizowana przez EU40, platformę
skupiającą europosłów różnych orientacji politycznych, ale w podobnym wieku:
wszyscy mają mieć poniżej czterdziestki. Wymóg wieku nie jest przestrzegany
zbyt ortodoksyjnie, skoro połowa polskich posłów wymienionych na stronie
internetowej go nie spełnia. Inicjatorzy
tej demograficznej wspólnoty są przekonani, że to do nich będzie należał głos w
polityce europejskiej, a pewnie i krajowej, po najbliższych wyborach do
Parlamentu Europejskiego.
Żeby przygotować się do przejęcia władzy, EU40 organizuje
spotkania i konferencje, takie jak ta, z której wykluczony został po cichu DSK.
Sam zrezygnował? Wycofano zaproszenie? Nie wiadomo na razie, bo jeszcze parę
godzin temu jego nazwisko służyło za reklamę konferencji. Było wymienione obok
nazwisk dwóch innych uczestników: Jeana-Claude’a Trichet, do niedawna szefa
Europejskiego Banku Centralnego, oraz jego imiennika, Junckera, premiera
Luksemburga i szefa Eurogrupy.
Całe szczęście, że nic nie wiadomo aby dwaj pozostali
mówcy cierpieli na równie niepohamowaną słabość do kobiet jak DSK. Gdyby coś
podobnego wyszło na jaw, również ich kompetencje jako ekonomistów, finansistów,
polityków a nawet ich frontowe doświadczenie z walki z kryzysem światowym
okazałyby się zapewne niegodne konferencji poświęconej „Lekcji płynącym z
globalnego kryzysu gospodarczego”.
Jest to na pewno lekcja dla DSK. I to kolejna po tym, jak
w ubiegłym roku musiał ustąpić ze stanowiska szefa MFW w związku z oskarżeniem
o gwałt na pokojówce w nowojorskim Sofitelu.
Amerykańska prokuratura wycofała wobec niego oskarżenia, uznane za niewiarygodne,
ale za udział w aferze zapłacił dodatkowo wycofaniem swej kandydatury w
wyborach prezydenckich we Francji. I to w chwili, gdy wedle sondaży miał być
ich murowanym zwycięzcą. Potem pojawiły się kolejne oskarżenia we Francji: o
molestowanie seksualne a ostatnio o współudział w stręczycielstwie i
poplecznictwo w malwersacjach w tzw. aferze hotelu Carlton.
16 maja 2011, DSK miał wziąć udział w konferencji na temat
gospodarki organizowanej w Brukseli. Nie dotarł na nią, bo dzień wcześniej
został zatrzymany w przez nowojorską policję pod zarzutem próby gwałtu. Wtedy
też jego nazwisko prawie do ostatniej chwili widniało na plakacie. Wtedy siedział
w areszcie. Tym razem, już na wolności, zaznał ostracyzmu. Nie po raz pierwszy i nie ostatni
zapewne.
Podtytuł konferencji w Parlamencie Europejskim, z której został wyproszony, to „Europa na rozdrożu”. Na rozdrożu wartości? Korytarzami, których jego stopy okazały się niegodne, chadzają różni ludzie. Jean-Marie Le Pen, skazany wielokrotnie za antysemityzm i za negacjonizm, jego córka szefująca szowinistycznemu Frontowi Narodowemu, polski poseł, kiedyś oskarżony o gwałt na prostytutce (mandatu nie utracił), posłowie, którym udowodniono korupcję. Był tu Putin i paru innych przywódców, którym niejedno można zarzucić. Najgorszy ze wszystkich okazał się DSK.
Podtytuł konferencji w Parlamencie Europejskim, z której został wyproszony, to „Europa na rozdrożu”. Na rozdrożu wartości? Korytarzami, których jego stopy okazały się niegodne, chadzają różni ludzie. Jean-Marie Le Pen, skazany wielokrotnie za antysemityzm i za negacjonizm, jego córka szefująca szowinistycznemu Frontowi Narodowemu, polski poseł, kiedyś oskarżony o gwałt na prostytutce (mandatu nie utracił), posłowie, którym udowodniono korupcję. Był tu Putin i paru innych przywódców, którym niejedno można zarzucić. Najgorszy ze wszystkich okazał się DSK.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz