|
Źródło: Wikimedia Commons |
"Nazajutrz - bez nas./ Poranek spodziewany jest chłodny i mglisty. / Kolejny dzień / zapowiada się słonecznie,/ choć tym, co ciągle żyją / przyda się jeszcze parasol." To z tomiku Dwukropek. Tyle razy czytane słowa zapowiadały to co musiało sie stać. Mówienie, że dziś brzmią inaczej, to poza. Ale tak bardzo szkoda. "Nigdy się już nie dowiem, / co myślał o mnie A". " Czy fakt, że byłam obok, / miał jakiekolwiek znaczenie / dla J. dla K. i reszty alfabetu." ABC, z tego samego zbioru. "Umrzeć - tego nie robi się kotu" - z tomu Koniec i początek.
Właściwie, wśród wielu innych rzeczy, również i to zapowiadała tyle razy, z naturalnym spokojem, pogodą ducha, że nie sposób się dziwić. Ale bywa, że człowiek nie może być przygotowany. "Mogłam być sobą - ale bez zdziwienia, / a to by oznaczało, / że kimś całkiem innym." ("W zatrzesieniu", Chiwila). Więc dziwmy się. I czytajmy Szymborską.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz